03.09.2012 Artykuły

Podsumowanie ALE 2012

W ten weekend wróciłem ze słonecznej Barcelony po trzech dniach konferencji ALE 2012. Pora więc na podsumowanie tego wydarzenia.

ALE to Agile Lean Europe, dlatego głównym celem konferencji było spotkanie się ludzi z całej Europy. Jak wyszło możesz zobaczyć na mapie. I choć można było usłyszeć język polski na konferencji (tu pozdrowienia dla Adama, Konrada i Martina), to z naszego kraju dotarliśmy tylko my. Reszta Polaków przyjechała z Niemiec i Szwajcarii. Cóż, Zjednoczona Europa. 

Mieliśmy za to kilka osób ze Stanów, Kanady, RPA a nawet dalekich zakątków Rosji. Dlatego na miejscu było stwierdzenie w trakcie jednej z prezentacji, że ALE nie jest już Agile Lean Europe, ale Agile Lean Earth.

Co do strony merytorycznej to mam mieszane uczucia. Zobaczyłem kilka bardzo fajnych prezentacji, między innymi Henrika Kniberga o zmianie. David Campey, Robert Feigin, Steve Holyer i Nancy Van Schooenderwoert poruszyli bardzo trudny temat kontraktów Agile, dając świetne przykłady, między innymi współpracy z organizacjami rządowymi Szwajcarii. Świetnie sprawdziły sie też Open Space. Z drugiej strony Keynoty Jim'a McCarthy z Microsoftu oraz Siraj'a Sirajuddin miały zapewne być wizjonerskie i motywujące ale dla mnie były zbyt ogólne. Brakowało również sesji bardziej technicznych.

Konferencja urzekła mnie jednak dwoma rzeczami: miejscem i ludźmi. Spotkanie odbyło się w niesamowitej Casa Convalescencia, dawnym budynku szpitala Santa Creu i Sant Pau. To perełka modernistycznej Barcelony wpisana na listę światowego dziedzictwa UNESCO. Już sam ten fakt był dla mnie wystarczający do wzięcia udziału w konferencji.

Jeszcze większe wrażenie zrobili na mnie uczestnicy. Otwarci na nowe pomysły i znajomości, zawsze gotowi do pomocy i promowania ALE. Dzięki nim konferencja bardziej przypominała spotkanie towarzyskie niż naukowe wydarzenie. Ludzie rozmawiali na wszystkie tematy, nie tylko o Agile, chodzili razem na kolacje i piwo, ale również śpiewali i tańczyli podczas konferencji. Gdzie indziej zobaczysz takie rzeczy?

Na koniec wreszcie chce wspomnieć program Kids & Spouses, prowadzony przez Susane Borrallo i moją żonę, Justynę. Dzięki niemu na konferencji pojawiło się i świetnie się bawiło ponad dwadzieścioro dzieci w wieku od kilku miesięcy do kilkunastu lat. Cała grupa miała również swój oficjalny występ przed uczestnikami konferencji.

Zdecydowanie było to wydarzenie warte powtórzenia w przyszłym roku. Tym razem będziemy szukali lokalizacji bardziej w centralnej lub wschodniej europie, więc liczę na zdecydowanie większą reprezentację z Polski. Również na Ciebie.

Więcej szczegółów, w tym linki do prezentacji możesz znaleźć na stronie konferencji. Zapraszam również do oglądnięcia moich zdjęć.